Dzisiaj danie meksykańskie - uwielbiane i u nas. Jak się komuś znudzi bigos, leczo i fasolka - to będzie jak znalazł ;)
Oczywiście - najlepsze jest na drugi dzień, jak się wszystko "przeżre", jednak u nas rzadko kiedy wytrzymuje tak długo.
Podane składniki są na ok 4 porcje.
Potrzebne będą:
- rondelek
- deska do krojenia,
- nóż
- drewniana łyżka
Składniki:
- 2 puszki pomidorów - pomidory mogą też być świeże, tylko wtedy trzeba je dłużej gotować, żeby wyparowała woda.
- opakowanie mięsa mielonego (ok 400-500g). Ja użyłam drobiowego, ale oryginalnie chyba powinna być wołowina, za którą nie przepadam.
- Dwie cebule, średnie
- kilka ząbków czosnku (wg uznania, min.1)
- oliwa
- sól
- świeża papryczka chili
- 1 łyżeczka chili w proszku (może być więcej, np gdy nie ma świeżego chili)
- 1/3 szklanki koncentratu pomidorowego
- 2 łyżeczki cukru
- 1 szklanka bulionu (jaki chcecie, ja dałam warzywny, oryginalnie był wołowy)
- 1 puszka fasolki czerwonej
- 1 puszka kukurydzy
Wykonanie:
- Cebulę pokroić, wrzucić do garnka, lekko posolić i podsmażyć na oliwie (sól sprawia, że cebula puszcza soki).
- Czosnek i chili posiekać i dorzucić do cebuli, jak ta zacznie się rumienić. Generalnie - czosnek nie powinien się smażyć długo, bo robi się gorzki.
- Dorzucić mięso i podgrzewać dalej, aż przestanie być surowe (wołowina powinna zbrązowieć, a kurczak zjaśnieć).
- Do garnka dorzucić pomidory i koncentrat, dorzucić chwili w proszku i dolać bulion- gotować ok 25-30 min aż większość płynu wyparuje.
- Dorzucić fasolę i kukurydzę i dusić jeszcze 10 minut.
- W tym czasie - tortille pokroić w "trójkąciki" i podpiec w piekarniku (na tyle, żeby były chrupiące).
- Podawać w miseczkach, z tortillkami do przegryzania - smacznego :)
Podobno dobrze jest "kapnąć" odrobinkę śmietany na wierzch - ale nie mieszać dania ze śmietaną.